- To jego wina.- rechot Alexa był tak przyjemny, że nawet poszkodowana Lisa się uśmiechała.- Przepraszam.- spojrzałam na kobietę, a później znowu kopnęłam nogi wujka.
- Ał!- krzyknął Josh.
- To były twoje nogi?!- zdziwiłam się.- Przepraszam, myślałam...
- Margaret!- karcący głos mamy przywrócił mnie do rzeczywistości.
- Przepr...
- Uspokój się.- jej zirytowany głos, niestety odebrał mi całą zabawę. Wyprostowałam się i przybrałam normalny wyraz twarzy. Na dłoni, którą miałam położoną na stole, poczułam dotyk. Zayn kreślił na niej kółka swoim palcem. Chwile później splótł nasze palce ze sobą. Atmosfera znowu się rozluźniła. Mama właśnie zaczęła rozmawiać z Lisą. Alex napił się wody, a następnie odłożył szklankę na stół.
- Widziałem w gazecie twoje bardzo twarzowe zdjęcie.- uśmiechnął się złośliwie.
- Twoje niestety nigdy się tam nie znajdzie.- odgryzłam się. Wolałam już o tym zapomnieć. Josh zagadał Alexa, więc nadarzyła się okazja żeby stąd uciec. Zayn chyba myślał o tym samym, bo zaczęliśmy mówić w tym samym czasie. Uśmiechnęłam się i pozwoliłam mu mówić pierwszemu.
- Sądzisz, że się obrażą jak stąd znikniemy?- powiedział ściszonym głosem.
- Nie obchodzi mnie to. Ja się nie obraziłam, gdy wparowali do domu.- Malik złapał moją dłoń i oboje wstaliśmy.
- Musimy już iść. Do zobaczenia.- Zayn machnął do niech ręką i ruszył w kierunku drzwi.
- Pa.- pisnęłam biegnąc za nim. Gdy tylko drzwi się za nami zamknęły, Zayn objął mnie i pocałował.
- Daj mi na chwile swój telefon.- nie wiedziałam po co mu on, ale mu go dałam. Nie miałam przed nim żadnych tajemnic. Bynajmniej już nie.
- Po co ci mój telefon?
- Potrzebuje numer Jamesa.- wyjaśnił zapisując sobie go w kontaktach.
- Po co ci? Błagam tylko powiedz, że nie masz zamiaru się z nim kłócić.- westchnęłam zirytowana.
- Nie mam.- podał mi urządzenie.- Chyba kiedyś ci coś obiecałem. Może jeszcze pamiętasz?
- Chodzi ci o to, że będziesz dla niego milszy?- skinął głową.- Jakoś nie widziałam dzisiaj twojego zaangażowania.
- Przyszedł w niewłaściwej porze, wiec miałem prawo.- wzruszyłam ramionami. Gdyby chciał byłby dla niego miły, ale on zawsze wszystko wie lepiej i na każdy mój argument ma swoje wyjaśnienie. Oboje z Malikiem poszliśmy do niego. W domu był tylko Harry i Niall, którzy i tak mieli właśnie wyjść. Jak to stwierdził Harry: ''Bogowie muszą się szykować do wyjścia do klubu''. Gdy tylko to usłyszałam zaczęłam się głośno śmiać. Odpowiedziałam mu: ''Gdybyś był Bogiem, nie szedłbyś do klubu tylko do raju''. Styles dopowiedział jeszcze kilka słów i ''Bogowie'' wyszli z domu. Długo jeszcze po tym śmiałam się z jego inteligentnych stwierdzeń.
~~*~~
To chyba najgorszy rozdział. Bosz, wstyd mi, że coś takiego dodaje, ale ostatnio nie mam pomysłów co do tego bloga. Zapraszam tez na drugiego bloga. Tam rozdział jest o wiele lepszy. xD
Mam nadzieje, że wybaczycie mi, za to że coś takiego napisałam. :/
Mega! *-*
OdpowiedzUsuńCudowny!
OdpowiedzUsuńMi się podoba. Znaczy... Pisałaś lepsze ale ten nie jest zły jest ok XD
OdpowiedzUsuńCo ty pieprzysz? Rozdzial jest zajebisty! :)
OdpowiedzUsuńCo ty pieprzysz? Rozdzial jest zajebisty! :)
OdpowiedzUsuńStrasznie fajny ten rozdział..taki spokojny.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na bloga mojej koleżanki:
http://leavemealone-zaynmalik.blogspot.com
Ten jest okey chociaż nie powiem inne są lepsze xD och przepraszam :) pozdrawiam @Mika69_1D
OdpowiedzUsuńCo ty gadasz?? Jest super ;) tylko mógłby być dłuższy ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga o One DIrection :) http://don-not-forget-where-you-belong.blogspot.com Może się spodoba. Przepraszam za spam :)♥ + zapraszam do komentowania. :) Bardzo mi zależy na opiniach, bo nie wiem czy opłaca się to dalej ciągnąć :)♥ Udanego weekendu ;*
UsuńDziwny ale ok :)
OdpowiedzUsuńSuper :))
OdpowiedzUsuńCudo :D
OdpowiedzUsuńWiem jak to jest nie mieć weny. Też przez kilka dni nie mogłam nic napisać. Ale wróciła. Wczoraj skończyłam pisać bloga i jestem z tego zadowolona, bo się trochę z nim męczyłam. Pozdrawiam i życzę dużo weny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga o One DIrection :) http://don-not-forget-where-you-belong.blogspot.com Może się spodoba. Przepraszam za spam :)♥ + zapraszam do komentowania. :) Bardzo mi zależy na opiniach, bo nie wiem czy opłaca się to dalej ciągnąć :)♥ Udanego weekendu ;*
UsuńGenialne! ♥
OdpowiedzUsuńRozdział jest super i nie gadaj ;*
OdpowiedzUsuńPo co mu jego numer?
Bardzo fajny rozdział! ;) Jak najszybciej dodaj następny!!! :D
OdpowiedzUsuńKola ;D
rozdział fajny, tylko trochę krótki. wybaczymy ci :D żartuje xd :D
OdpowiedzUsuńMi sie rozdział podoba ,ale jesli uważasz że jest np.za krótki to możesz dodać kolejny szybciej (jesli dasz rade)
OdpowiedzUsuńNie obrazimy sie :D
fajny.
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńRozdział jak dla mnie zawsze za krótki. : D
OdpowiedzUsuńAle według mnie nie jest taki zły. Po prostu masz mniej weny, ale na pewno znów ją odzyskasz :P
Życzę dużo weny i pozdrawiam :**
Zapraszam na mojego bloga o One DIrection :) http://don-not-forget-where-you-belong.blogspot.com Może się spodoba. Przepraszam za spam :)♥ + zapraszam do komentowania. :) Bardzo mi zależy na opiniach, bo nie wiem czy opłaca się to dalej ciągnąć :)♥ Udanego weekendu ;*
UsuńGdy nie ma się weny to lepiej dalej próbować pisać, a nie poddać się jak ja. :p Ten drugi blog to Dark, tak? :3
OdpowiedzUsuńhttp://oczy-serca.blogspot.com/
Świetny ! :) Nie martw się, dasz radę wierze w Cb
OdpowiedzUsuń@LouisMyLoveH
Jest okej, co prawda pisałaś lepsze, ale ten nie jest zły.
OdpowiedzUsuń~~Aga
Super ;33<3
OdpowiedzUsuńZarąbisty i zapraszam na swojego http://lala2000xxx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie mów, że jest zły, mnie mega rozśmieszył i podoba mi się ten rozdział. I proszę, nie kończ tak szybko tego opowiadania, dodaj jeszcze przynajmniej kilka rozdziałów. :(
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz, masz talent. Dlatego nominowałam Cię do Liebster Award, więcej szczegółów tutaj: http://dangerous-one-direction1.blogspot.com/2014/06/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga o One DIrection :) http://don-not-forget-where-you-belong.blogspot.com Może się spodoba. Przepraszam za spam :)♥ + zapraszam do komentowania. :) Bardzo mi zależy na opiniach, bo nie wiem czy opłaca się to dalej ciągnąć :)♥ Udanego weekendu ;*
Usuńoj rozdział piękny, taki...spokojny;)
OdpowiedzUsuńtrochę krutki ale wiem jak to jest z brakiem weny
ale i tak jest piękny
ach ci ,,bogowie'' niech już idą do tego swojego ,,raju''
życzę powodzenia i pozdrawiam
(a i oczywiście WENY ŻYCZĘ:))
Julaxx
Jak zwykle świetny <3 zapraszam do mnie http://onedirection-dark.blogspot.com/ ;))
OdpowiedzUsuńOMGGGG *.*
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział:) kiedy następny?
OdpowiedzUsuńCoś świetnego ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym Ci powiedzieć, że jest to jedno z najlepszych opowiadań jakie kiedykolwiek czytałam. Ta historia jest bardzo wciągająca i czasem czuję się jakbym to ja była Meg ;3 Przeczytałam wszystko w jedną noc! Było warto <3
PS: Kim jest dziewczyna przedstawiająca Margaret? ;)
Świeeetne <3
OdpowiedzUsuń~D.