*Oczami Zayna*
Siedziałem z Niallem i Harrym w salonie. Oglądaliśmy jakiś film. Nie był zbyt interesujący, ale oni chcieli go oglądać, a nie miałem nic lepszego do roboty. Myślałem że może Maggie do mnie zadzwoni. Nie wiem czemu sam do niej nie zadzwoniłem. Westchnąłem. Było dzisiaj podejrzanie cicho.
- Harry, idziesz ze mną czy nie?!- krzyknął z korytarza Louis. Hazz zdezorientowany spojrzał w jego kierunku, po czym wstał i do niego poszedł.
- Gdzie idziecie?- spytałem.
- Ciiii!- uciszał mnie Niall. Blondyn chyba za bardzo wciągnął się w oglądanie tego beznadziejnego filmu.
- I tak z nami nie pójdziesz.
- Niby czemu?- zmarszczyłem czoło.- Idziecie na randkę?- zachichotałem.
- Masz gościa, idioto.- Louis stanął w progu pokoju i zaczął mi grozić palcem.- Masz szczęście że już wychodzimy. Jak wrócę nauczę cię szacunku do starszych.- zachichotał. Chwyciłem poduszkę i rzuciłem prosto w jego twarz. Niall zaczął się śmiać, czym również zaraził mnie.
- Louis, chodź!- zawołał Harry. Chyba tylko to uratowało mnie przed wojną z brunetem.
- Masz gościa.- powtórzył Louis. Wstałem z miejsca. Idąc obok Nialla rozczochrałem mu włosy.
- Chyba miałeś już iść.- przypomniałem brunetowi, który nadal stał w progu.
- Wcale nie chce cię uderzyć, Zayn.- wypowiedział bardzo dokładnie. Uniosłem dłonie w geście obronnym.
- Koniec zabawy.- zachichotałem i szybko obok niego przebiegłem. W korytarzu stała Maggie. Uśmiechnąłem się na jej widok.- Lou, jesteś dziś bardzo nerwowy lepiej już idźcie.- mówiąc to patrzyłem na brunetkę. Wyglądała... cudownie. Podszedłem do niej i objąłem ją w tali. Na jej ustach pojawił się głupkowaty uśmiech.
- Ładnie się dla ciebie ubrałam?- spytała. Spojrzałem jeszcze raz na jej strój. Miała na sobie koronkową sukienkę.
- Bardzo.- spojrzałem w jej śliczne oczy.
- Pocałuj mnie, Zayn.
- Żeby dziewczyna musiała cię prosić, żebyś ją pocałował.- skomentował Louis, który nadal za mną stał. Maggie zachichotała.
- Właśnie, Zayn.- pokręciłem głową.
- Śliczną sukienką mnie nie złamiesz.- szepnąłem. Maggs z poirytowaniem minęła mnie i poszła do salonu. Liam, który także zszedł na dół chciał iść do salonu.
- Nie idź tam! Maggie jest nadąsana.- uprzedziłem go. Liam zmarszczył czoło.
- Co jej zrobiłeś?- spytał zaciekawiony.
- Chce wygrać zakład.- wyjaśniłem pokrótce. Spojrzałem na dziewczynę, która siedziała obok Nialla na kanapie. Bawiła się swoim włosem i rozmawiała o czymś z blondynem. Wszedłem do salonu i usiadłem na fotelu tam gdzie wcześniej.
- Czyli mnie nie pocałujesz?- spytała nadal patrząc na swojego włosa.
- Nie.- odpowiedziałem śmiejąc się.
- Ja cię mogę pocałować!- krzyknął Harry. Maggie delikatnie się uśmiechnęła.
- Mieliście chyba wyjść.- przypomniałem im z naciskiem na każde słowo. Maggs wstała z kanapy.
- Idę do Jamesa.- jej słowa niezbyt mnie zadowoliły.- Mógłbyś iść ze mną, ale niedawno się pogodziliśmy i po prostu musimy pogadać. Znając ciebie pewnie znowu powiedziałbyś mu coś niemiłego.- westchnąłem.- Pójdziesz ze mną następnym razem.- stwierdziła. Dla niej byłem wstanie to zrobić pomimo tego że go nie lubiłem.
- Okej, tylko bez dotykania, całowania i takich tam.- brunetka uniosła jedną brew.
- Po pierwsze to mój przyjaciel, a po drugie nie jestem twoją własnością.
*Oczami Maggie*
- Hej, James!- przywitałam go promiennym uśmiechem. Dawno się nie widzieliśmy, a ja zdążyłam się już za nim stęsknić.
- Cześć.- uśmiechnął się. Pocałowałam go w policzek.
- Idziemy na spacer?- spytałam. James zgodził się na moją propozycję. Szliśmy chwile w ciszy co nie było do nas podobne.
- Ładnie wyglądasz.- uśmiechnął się.
- Dzięki.- odwzajemniłam jego uroczy uśmiech.- Co u ciebie?- spytałam.
- Właściwie to nic się nie zmieniło. Możesz mi powiedzieć po co twoja mama do mnie dzwoniła? Myślałem że coś ci się stało.- westchnęłam. Idąc patrzyłam na ziemię.
- Nie wiem czy chcesz o tym słuchać.
- Chodzi o Zayna?- pokiwałam głową.- Mów posłucham.
- Nie wiem od czego mam zacząć.- przez chwile się zastanawiałam nad właściwymi słowami.- Byłam z mamą, Joshem i Zaynem nad jeziorem. Moja mama zobaczyła nas w dwuznacznej sytuacji.- skrzywiłam się na to wspomnienie.- Od tamtej pory mama przestała mi ufać. Podejrzewała że poszłam do Zayna, a nie do ciebie.
- Jesteście razem?- spytał. Kątem oka dostrzegłam że unosi jedną brew.
- Tak.- spojrzałam na chłopaka by zobaczyć jego reakcje. Pokiwał głową i się zaśmiał. Złapał moją dłoń tym samym splatając nasze palce.
- Życzę wam szczęścia.- jego słowa były szczere.- Nie myśl jednak że go toleruje, bo tak nie jest.
- Chciałabym żebyście się przynajmniej tolerowali. Zayn się zgodził, więc wszystko w twoich rękach, James.- zachichotałam widząc jego zmieszaną twarz.
- Robisz sobie żarty, Maggie? Nie śmieszne.
- Chciałam nawet żeby ze mną do ciebie przyszedł, ale to chyba za wcześnie.- uśmiechnęłam się.
- Wiesz że to będzie trudne?
- Tak, ale zawsze można spróbować.- spojrzałam przed siebie. Moje oczy dostrzegły dobrze mi znaną dziewczynę. Patrzyła na mnie i się uśmiechała. Idiotka. Gdy zbliżyła się do nas ku mojemu zaskoczeniu odezwała się do mnie.
- Cześć, Maggie.- odezwała się brunetka.
- Cześć, Lily.- jej imię ledwo przeszło mi przez gardło.
- Widzę, że Zayn ci się już znudził.- spojrzała na nasze splecione palce.
- To chyba nie twoja sprawa.- warknęłam, ale zaraz się uśmiechnęłam.
- Okej, właśnie do niego idę.- zachichotała.- Zdobędę go szybciej niż się tego spodziewasz. Wreszcie się jakoś ubrałaś.- zmierzyła mnie od stup po głowę.- Miło było cię znowu widzieć.- myślałam że zaraz ją rozszarpie. Mocno ścisnęłam dłoń Jamesa.
- Wyluzuj.- upomniał mnie gdy ruszyliśmy.- Kto to właściwie był?
- Była dziewczyna Zayna, która jest z nim rzekomo w ciąży.- jęknęłam.- Głupia idiotka.- byłam zazdrosna o Malika i to bardzo. Sam fakt że zaraz będzie z nią rozmawiał, mnie dobijał. Jak zwykle była ubrana w skąpe ubrania dzięki którym każdy mógł dostrzec jej atuty. Przez jedną osobę miałam popsuty dzień. Chciałam teraz iść do Zayna i go przed nią schować. Może to głupie, ale tak się czułam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pierwszy gif jak Nialler się śmieje jest cudowny. *_*
Jutro jest 22 luty (Louis coś ogłasza)
Nie wiem jak wy, ale ja bym chciała żeby ogłosił Larryego. xD Nie jestem ani ES ani LS, ale fajnie by było.
Jakoś podejrzanie długi wyszedł rozdział. xD
Pozdrawiam, Nika. xx
CZYTASZ = KOMENTARZ
Brak mi słów. BOSKIE
OdpowiedzUsuńCudowny rozdzial :*
OdpowiedzUsuńOmg omg omg shejzjsudjs. Ciekawe kto wyzgra zaklad? Hahahh chcialaby zeby Maggie go wygrala ( no wiesz, jest jedna z nas wiec jej kibicuje) ;D
Hahahahahhahhh. Mrrrr, zazdrosna Mag, zazdrosny Zayn i szczesliwi chlopacy. To jest to co lubie. XD
@luvmyniallers
Boski *.* Czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny
OdpowiedzUsuńAWWW <333 super :)) jestem LS <3 denerwuję mnie Lily , ale jest fajnie . czekam na nn oby szybko ;)
OdpowiedzUsuńJak najszybciej dalej <33 Ja jestem ES <3
OdpowiedzUsuńSuper 😄
OdpowiedzUsuńNo też chcę Larryego chociaz nue shippuje nic ♡
OdpowiedzUsuńKOCHAM OMGHFGFFFF LILY KURWA JAKAŚ SZMATA NIECH WYPIERDALA ♥♡♥♡'
Świetny rozdział :) Już czekam na next'a!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
@Sylwiaaa98 :)
Szybciutko nowy rozdzial prosze !!!!!! :D
OdpowiedzUsuńojoj,jak fajnie :D
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa co znowu zrobi Lily mam nadzieję,że nie namiesza xD
Czy teraz Lily pójdzie do Zayna i naopowiada mu, że Mag całowała się, albo coś innego zrobiła z Jamesem ? Oby nie :P Świetnie piszesz :* Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, ale proszę cię, czy mogłabyś dodać trochę szybciej, BO JA TU UMIERAM Z CIEKAWOŚĆI :P
OdpowiedzUsuńA i jeszcze jedno :
UsuńKOCHAM TEN PIERWSZY GIF <3<3<3
Super ;) Kiedy mogę sie spodziewać następnego? Uzależniłam sie xD Misi być dalej niedługo. Twoje wszystkie blogi są genialne :D Jak ja to kocham... I lubie jak Maggie jest zazdrosna o Zayna xd I Zayn może wygrać ten zakład ;3 Nie mogę sobie wyobrazić Mag rzucającej się na Zayna *.* Zero błędów, w ogóle genialne! :D Zazdroszczę talentu literackiego... No :) Szybko dodaj następne xD Nie pośpieszam, bo wiem że napisanie rozdziału jest bardzo zajmujące i trudne ;* Życzę weny
OdpowiedzUsuń~ Monika
Super !! Oby Lily by nic nie namieszała!!
OdpowiedzUsuńUgh...Wk*rwia mnie ta Lily!!Pewnie w następnym będzie kłótnia :/ Ja bym na miejscu Maggie pocałowała Styles'a...w policzek xD Niech chociaż Zayn jest o drobinę zazdrosny xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na nexta :)
AgAtA
lili pewnie coś namiesza -,- ....oby nie
OdpowiedzUsuńZnowu fajny rozdział! :) Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńMoże niech jednak Zayn wygra zakład, bo przez tydzień w domu chłopaków może się wiele zdarzyć xD /Olkaaa
Super !!!
OdpowiedzUsuńGłupia lili.
Ciekawe co planuje Lily.. :/
OdpowiedzUsuńCzekam na następną część.
I mam nadzieje że bendzie dłuuuuga . :D
Aww..takiadjkjh*͵*
OdpowiedzUsuńŚwietny XDD
OdpowiedzUsuńJeah , doczekałam się ! xD Jak zwykle nic dodać nic ująć , czekam na następny rozdział ^^
OdpowiedzUsuńboski
OdpowiedzUsuńCUDO <3
OdpowiedzUsuńEXTRAAAAAAAAAAAAAAAA! *-*
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiałam czemu on jej nie pocałował a potem dopiero przypomniałam sobie o tym zakładzie hahaha :-) rozdział genialny i cudowny <3 ale ta Lily mnie denerwuje ;/ czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńJak zwykle zajebisty <33
OdpowiedzUsuńLily jest wkurzająca! Mam nadzieję,że trochę jeszcze namiesza bo bd zazdrość itp. xD Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńPierwszy gif *O* Już go kocham <3
OdpowiedzUsuńLily coś spierdoli!
Długi? te rozdziały nigdy nie są dość długie,zawsze smutam się jak kończą.Nie mogłam doczekać się rozdziału tak jak nie mogę doczekać się nasępnego.Ps zapraszam na nowy rozdział http://bring-me-to-happy-life.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBoskiee.. *O*
OdpowiedzUsuńJeden dzień nie weszłam na twojego bloga i ty akurat dodajesz rozdział ( który jak zwykle jest super, genialny i zajebisty )
OdpowiedzUsuńCiekawe co Lili odwali i kiedy przyzna się, że nie jest serio w ciąży.
Jane <3
Ps. A i jeszcze DODAWAJ SZYBKO KOLEJNY !!!!!
PIĘKNE ... BOSKIE .. SUPER ! JTJGJHJU *-*
OdpowiedzUsuńRewelacja :-D
OdpowiedzUsuńCzekam na dalej ;*
swietny .next next next !!!!
OdpowiedzUsuńawww! Mega rozdział!
OdpowiedzUsuńCzekam na next! Pozdrawiam!:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRozdział świetny <3
OdpowiedzUsuńPrzycisk "alt" wyleciał mi z klawiatury, kiedy go wciskałam na miejsce i TYLKO NA TWOIM BLOGU włącza mi się śmiech Kacperka z rodzinki.pl.. przypadek? xD
Czekam na next'a :D
Kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham serio *.*
OdpowiedzUsuń