*Oczami
Maggie*
Przygotowania
do ślubu, były cholernie męczące. Zayn jest szczęściarzem że się zmył. Dziennie
pomagałam mamie i Joshowi w przygotowaniach. Czasami były to drobne rzeczą i
miałam przynajmniej czas na spotkanie się z Jamesem. Z tego co wiem to Zayn
wrócił do domu. Nie miałam z nim kontaktu od dnia w którym rozmawialiśmy w domu
bodajże Harryego. Nie wiem czy on mieszka tam sam czy też z kolegami. Nie zbyt
mnie to obchodzi. Harry jak na razie sobie chyba odpuścił.
Nie pisze do mnie,
ani nie dzwoni. Chyba obiecałam mu że się z nim umówię. Oczywiście nie
dotrzymałam obietnicy. Moje wyrzuty sumienia nie zniknęły wręcz odwrotnie. Josh
tylko przy nas udaje że nie przejmuje się tym że Zayna nie będzie. Widać że mu
na nim zależy. To w końcu jego syn. Mama już prawie przestaje mnie obwiniać.
Jestem zmęczona po dzisiejszym dniu, ale umówiłam się z Jamesem i muszę się z
nim spotkać. Ostatnie przygotowania do jutrzejszego ślubu uważam za zakończone.
Szłam
przez pusty park z Jamesem. Trzymaliśmy się za ręce chociaż nie byliśmy ze
sobą. Lubiłam Jamesa i to bardzo, ale nic do niego nie czułam. Zresztą James
też do mnie nic nie czuje. Jesteśmy po prostu najlepszymi przyjaciółmi. Czuje
się przy nim swobodnie. Mówię mu wszystko. Najważniejszą rzeczą jest to że się nie
kłócimy.
-
Czyli Zayna nie będzie?- spytał James. Wzruszyłam ramionami.
-
Raczej nie. Josh nadal się łudzi że jednak przyjedzie.- odpowiedziałam.
-
Ale się porobiło. Jedna mała głupia kłótnia, a takie konsekwencje.- pokiwałam głową.
Gdy
weszłam do domu, pierwszą rzeczą jaką zrobiłam to odnalezienie mamę. Siedziała w
sypialni. Zapukałam do drzwi, a następnie weszłam do środka. Usiadłam obok niej
na łóżku i objęłam ją ramieniem.
-
Chce żebyś była szczęśliwa. Ożeń się z Joshem i bądź wreszcie szczęśliwą osobą.-
wyszeptałam.- Przez tyle lat się męczyłaś. Nie tylko ze mną, ale i ojcem.- po moim
policzku spłynęła pojedyncza łza.
-
Margaret, co ty wygadujesz?!- podniosła głos mama.
-
Nie byłaś szczęśliwa. Męczyłaś się z taty chorobą, a potem z moimi humorkami.- rozpłakałam
się.
-
Kochanie, nie mów tak.- pogłaskała mnie po policzku.- Kochałam twojego ojca, tak
jak teraz kocham ciebie. Jesteś moją córką.- wyszeptała.- Doskonale wiesz, że gdybyś
nie zaakceptowała Josha, tego ślubu by nie było.
*Oczami
Zayna*
-
Mamo, daj sobie spokój. Doskonale wiesz że zrobię co będę chciał.- warknąłem, wkurzony
wałkowaniem wkoło tego samego tematu.
-
Wiem synku, ale jednak przemyśl to jeszcze raz, okej?- spytała z nadzieją w głosie.
-
Już to przemyślałem i nie zmienię zdania. Może sama pojedź na ten ślub?
-
Zayn, przestań się tak denerwować. Jaka jest ta Carren?- spytała zaciekawiona. Ciężko
westchnąłem.
-
Jest bardzo miła i chyba mnie lubi. Jako jedyna się za mną wstawiała podczas moich
kłótni z jej córką.- wyjaśniłem.
-
Jak się nazywa?
-
Ale kto?- nie zrozumiałem.
-
No jej córka.
-
Maggie.- odpowiedziałem krótko. Chciałem szybko zakończyć ten temat. Nie lubię o
niej gadać. Ostatnio zachowałem się jak idiota. Wygarnąłem jej wszystko. Siedziała
w aucie i płakała, a ja nic z tym nie zrobiłem. Mama patrzyła na mnie wyczekująco.-
Ostatnim razem gdy z nią rozmawiałem to doprowadziłem jej do płaczu. Wygarnąłem
jej wszystko co leżało mi na sercu. Trochę tego żałuje, ale jest już za późno.-
spuściłem głowę.
-
Co ta biedna dziewczyna takiego ci zrobiła?- spytała. Wzruszyłem ramionami. Odpowiedz
była prosta. Nic.- Rozmawiałeś z nią kiedykolwiek
szczerze? Możesz nienawidzić niewinną osobę.
-
Raz, ale już na drugi dzień wszystko wróciło do normy. A mianowicie kłótnie. Carren
i tata mieli już nas kompletnie dość.- zachichotałem.- Najśmieszniejsze w tym wszystkim
były nasze głupie gierki. Zrobiłem kilka głupich rzeczy, a potem ona to wykorzystała.-
znowu się zaśmiałem. Przypomniała mi się jedna z tych głupich gierek.
-
Zgaś to! Pal sobie na zewnątrz, a nie tu.- no i kolejny powód do kłótni.
-
Będę sobie palił gdzie chce.- wpadłem na świetny pomysł. Zaciągnąłem się i
powoli cały dym jaki miałem w buzi wypuściłem na twarz księżniczki.- Podobno w Syrii,
dmuchnięcie dymem papierosowym w twarz kobiety jest traktowane jako propozycja
seksualna.- przeczytałem to kiedyś w Internecie. Księżniczka była wściekła. Cwaniacko
się do niej uśmiechnąłem. Po prostu ją zatkało. Nie wiedziała co powiedzieć. Była
wkurzona i nie wiedziała co ma zrobić. To było najbardziej zabawne. W końcu
księżniczka wyrwała mi z ręki papierosa i po prostu poszła go wyrzucić. Następnie
poszła na górę do swojego pokoju. Miałem teraz niezłą satysfakcje.
Potem były tylko wykłady od ojca. Teraz
to wszystko mnie śmieszyło, ale kiedyś byłem cholernie zły.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Beznadziejny rozdział, ale cóż. W następnym będzie już ślub. Cieszycie się, bo ja bardzo?
CZYTASZ = KOMENTARZ
Nie wiem, co napisac, ale cche bys wiedziala ze to przeczytalam wiec..
OdpowiedzUsuń*o* Ja chce juz ten slub, i pewnie Zayn tam bedzie (no na pewno bedzie..:D) i Maggie, a jeszcze gdyby byl James! *o*
Myślałam nad tym żeby James też był na ślubie, ale to przemyślałam i jednak zrezygnowałam. ;P
UsuńKochana twoje opowiadanie tak mnie wciągnęło że czytam to w nocy ! normalnie kocham ten blog<3333333333
UsuńOczywiście, że się cieszymy, ze w następnym ślub. Liczę na jakąś romantyczną scenkę między Zaynem, a Meg. Po prostu nie mogę si doczekać następnego i nie rozumiem dlaczego uważasz, że ten rozdział jest beznadziejny, dobrze, że Zayn zrozumiał swoje wszystkie błędy i nie rozumiem dlaczego Meggie ma wyrzuty sumienia z powodu Harrego, przecież nie musiał być tak natarczywy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
http://my-life-is-wojtek-szczesny.blogspot.com/
Ej dziewczyny no to jak nazywamy nasz fandom??
UsuńRozdział super. Szkoda tylko, że taki krótki. Czekam na następny <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać tego ślubu :) Genialny rozdział ! Oby oni się wreszcie pogodzili , a ona fajnie by było jak by była np z Harrym :D ( takie tylko moje przemyślenia ) Bo z Zaynem to by było dziwnie w końcu to jej tak jakby brat :/ No do do nn :*
OdpowiedzUsuńOby zjawił się na ślubie i żeby się pogodził z Maggie.
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział. :3
supeeeer genialny cudowny rodział mega nie mogę się doczekać nexta proszę dodaj jak najszybciej pozdrawiam i życzę dużo weny ;********************* <3333333333333 @alex
OdpowiedzUsuńRozdział jest jfdsfld. nmadal mam nadzieje ze pojawi sie na ślubie i pogodzi sie z Maggie. Czekam na nn<3
OdpowiedzUsuńDaaalej :**
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje,że on jednak pójdzie na ten ślub i pogodzi się wreszcie z Maggie <33 Rozdział fajny ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie http://rodzinadirectioners-opowiadania.blogspot.com/
Super :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://life-moment-love-force.blogspot.com/
Nie mogę się doczekać ślubu ;) Rozdział cudowny czekam na nn .
OdpowiedzUsuńAch te wspomnienia Zayna
OdpowiedzUsuńSuper rozdział.czekam z niecierpliwoscia na next.<3
OdpowiedzUsuńHm...a ja czały cas widze pomiedzy nimi chemie.. moze przez te kłotnie i wspominki Zayna xD
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie naprawde ! Jest super napisane
Pozdrawiam xx.
no pewnie że siem cieszem ^^
OdpowiedzUsuńwspaniały a nie beznadziejny xD
pozdrawiam , kocham i życzę weny ;**
~Evixxa xx
Kocham *,* Dodawaj nn ;P Już się nie moge ślubu doczekać
OdpowiedzUsuńLubię Zayna :D
OdpowiedzUsuńSorry, ale jeżeli mam być szczera to wcześniej mi się bardziej podobało... ten rozdział był bardzo krótki i dający mało przeżyć ... ale to wcale nie znaczy że nie będę nadal czytać ... oczywiście że będę. Za bardzo wciągneło mnie to opowiadanie i jestem cholernie ciekawe jak się potoczą ich losy ... Pisz :D
OdpowiedzUsuńSuper! Pisz dalej! ;) Jak najszybciej! :D
OdpowiedzUsuńcuudowne <3 pisze szybko kolejne częśc !
OdpowiedzUsuńnawet fajny ale zgadzam się z Agatą De ;)) na przyszłość pisz trochę dłuższe ;D ale i tak nadal uważam, że świetnie piszesz .!! / Meeg ;D
OdpowiedzUsuńWszyscy sądzą że Zayn będzie a ja kurwa nie! Myślę że może przyjdzie w połowie i rozwali ślub :o ja i moje kreatywne pomysły XDD albo to Harry go wygoni na ten ślub o: :D dobra, czekam.
OdpowiedzUsuńNom pisz następny i życze weny
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial .. <3
OdpowiedzUsuńBoskii *__* !
OdpowiedzUsuńJa tu czekam od początku aż Zayn będzie z Maggie.
OdpowiedzUsuńRozdział super.
Ze ślubu się ciesze bo to może troche zbliży Zayna i Maggie :-)
Boski!
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny????
OdpowiedzUsuńszkoda że taki krótki ale super:) czekam na nexta :D Zayan i Maggie <3
OdpowiedzUsuńRozdzial cudowny!!!!! A zayn musi pojawic sie na slubie ^^ i porozmawiac w Koncu szczerze z Maggie ^^ pozdrawiam i zycze weny :* pauuu ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszą część
OdpowiedzUsuńSzybciutko ,szybciutko pisz kolejny.lofciam cie
OdpowiedzUsuń14141414141414141414...
OdpowiedzUsuńRozdział jest interesujący naprawdę tylko trochę szkoda że krótki :// ale rozumiem trzy blogi i opowiadanie na fb. Podobał mi się pomysł z tym powrotem do przeszłości czyli wspomnienie Zayn'a.
OdpowiedzUsuńCzekam na next
Życzę weny i pozdrawiam/ Julie ;***