Rozdział dedykuje dwóm osobą. Mianowicie
anonimowi, który podsunął mi pomysł i Natalii. Miałam kiedyś napisać rozdział z
dedykacją dla ciebie. Zapomniałam oczywiście. xD Miłego czytania i
komentowania. ;* ♥
*Oczami Maggie*
James wydzwaniał do mnie od rana. Nie chciałam z nikim rozmawiać,
więc nawet jego telefonów nie odbierałam. Gdy jednak zaczęły mnie to irytować w
końcu odebrałam.
- James, oskarżę cię o nękanie.- bąknęłam do słuchawki.
- Zabawna jesteś.- usłyszałam jego chichot.- Chciałem ci
zaproponować żebyś poszła ze mną do klubu. Idą jeszcze moi znajomi. Miałaś
okazję już ich poznać.
- Nie idę.- oznajmiłam, James doskonale wiedział jakie mam zdanie
o takich miejscach. Nie przepadam za klubami. Byłam tak kilka razy i nie
zamierzałam wracać.
- Idziesz.- bardziej oznajmił niż zaproponował.
- Nie!- powiedziałam stanowczym głosem. Do chłopaka chyba to nie
dotarło.
- Przyjdę po ciebie o ósmej. Do zobaczenia!- nim zdążyłam
zaprzeczyć, rozłączył się. Idiota. Niech sobie za dużo nie wyobraża. Nie mam
zamiaru nigdzie iść. Nie zmusi mnie do tego. Czy trudno zrozumieć że nie mam
ochoty na jakieś głupie wyjścia?
Otworzyłam drzwi doskonale wiedząc kogo zobaczę. Nie pomyliłam
się. James posłał mi szeroki uśmiech.
- Jeszcze nie ubrana?- zmarszczył brwi.
- Nie.- powiedziałam złośliwie.
- Poczekam na ciebie.- wszedł do środka i oparł się o drzwi.- Na
co czekasz?- delikatnie popchnął moją osobę w stronę schodów.- Masz 15 minut.-
z grymasem na twarzy poszłam na górę. Nie wiem dlaczego się mu nie postawiłam. Zawsze
to robiłam, a on był do tego przyzwyczajony. Powoli otwarłam szafę. Nigdzie mi się
nie spieszyło. Przejrzałam ubrania. Nie potrafiłam niczego sensownego wybrać. W
końcu jednak się zdecydowałam. Naciągnęłam na nogi czarne skórzane rurki. Na górę
włożyłam czarno biały bralet. Było dość chłodno na dworze więc włożyłam czarną
skórę i buty na obcasie. To ostatnio mogłam już sobie odpuścić. Nie wiem
właściwie dlaczego je ubrałam. Chyba ze względu na to że wszystko do siebie
ładnie pasowało. Wyszłam z pokoju i powolnym krokiem zeszłam na dół. James
widząc mój strój znowu posłał mi ten swój uśmiech.
- Nie odzywaj się.- posłałam mu złośliwe spojrzenie, a następnie przewróciłam
oczami.- Wychodzę!- krzyknęłam przekraczając próg drzwi. Oboje z Jamesem
poszliśmy do klubu. Jego znajomi mieli już tam na nas czekać. I tak też było. Gdy
zaszliśmy na miejsce powitała nas czarnowłosa Brooke. Zawsze zachwycała mnie
jej uroda. Była taka idealna. Jej włosy były idealnie proste, makijaż perfekcyjnie
dobrany do jej osoby, a ubrania ukazywały jej wysportowaną sylwetkę. Dziewczyna
na powitanie przytuliła mnie do siebie, całując mój policzek. Nie rozumiem
Jamesa. Zna tyle ślicznych i sympatycznych dziewczyn, a jest sam. Cóż jego wybór.
Może
czuje że nie są dla niego nikim ważnym. Nie może być przecież z nikim na siłę.
Przywitałam się z resztą jego znajomych. Szczerze mówiąc polubiłam tylko Brooke.
Z nią najczęściej tylko rozmawiałam. Tamtych dwóch chłopaków praktycznie nie
znałam. Średnio czułam się w ich towarzystwie. Nie mówiłam tego Jamesowi, bo
jest moim najlepszym przyjacielem. Spędzanie z nim jakiejkolwiek wolnej chwili jest
dla mnie czymś wyjątkowym. Poza tym chciałam tych ludzi bardziej poznać. Wszyscy
weszliśmy do klubu. Brooke zaczęła ze mną rozmawiać. Od razu poszliśmy usiąść
do jednego ze stolików. Jeden z chłopaków, chyba Max poszedł po drinki. Moja
rozmowa z Brooke cały czas się kleiła. Było to dla mnie trochę dziwne. Na ogół
nie jestem tak otwarta przy ledwo znanych mi osoba. Jednak ona była zupełnie
inna. Czułam że mogę jej powiedzieć wszystko. Gdy Max postawił drinki na stole
przesunął jeden z nich w moją stronę. Odmówiłam, ale szybko mnie do tego
namówili. Przypomniało mi się spotkanie z Zaynem. Bez wahania podniosłam szklankę
i wypiłam połowę drinka. Dean zaczął się śmiać.
- Dajcie jej tego więcej.- naszła mnie wielka ochota, by wypić tego
cholerstwa litry. Musiałam choć na chwile zapomnieć o Maliku. O wszystkich
problemach z nim związanych. James tylko raz wkroczył widząc że Dean podsuwa mi
kolejne drinki.
- James, wyluzuj!- zaczęłam się śmiać. Chłopak szybko odpuścił,
tym samym pozwalając mi pić dalej. Zresztą sam sobie nie żałował. Całe nasze
towarzystwo strasznie się upiło. Tańczyliśmy, piliśmy i oczywiście się wygłupialiśmy.
Po kilku godzinach byłam już nieźle wstawiona.
- Pocałujcie się.- wypalił Max w moim kierunku i Brooke. Spojrzałam
na dziewczynę i parsknęłam śmiechem.
- Ok.- widziałam radość na jego twarzy gdy usłyszał że się zgodziłam.-
Ale ty pocałujesz jego.- wskazałam palcem na Deana. Chłopaki spojrzeli na
siebie z grymasem. Już myślałam że odpuszczą, jednak zgodzili się.
- Niech ci będzie.
- Zacznijcie.- odezwała się Brooke zachęcająco. Chłopaki pocałowali
się, a następnie szybko od siebie odsunęli. Widząc to kolejny raz parsknęłam
śmiechem. Wyglądało to komicznie.
- Co to było?!- wrzasnęłam pomiędzy śmiechem. James i Brooke również
zwijali się ze śmiechu.
- Teraz wy.- Dean wskazał na nas palcem. Byłam tak pijana że nie
przeszkadzało mi to że pocałuję dziewczynę. Było to nawet zabawne. Obie z Brooke
się pocałowałyśmy. To było dziwne doświadczenie, ale wtedy nie miało to
najmniejszego znaczenia. Po pocałunku z szatynką, wstałam na równe nogi. Trochę
się przy tym kołysałam, ale szybko utrzymałam równowagę.
- Kto idzie ze mną?- spytałam wskazując parkiet. Dean bez wahanie
wstał z niewielkiej kanapy. Chwycił moją rękę i oboje poszliśmy w kierunku tańczących
osób. Chłopak zbliżył swoją głowę do mojego ucha.
- Jesteś szalona.- szepnął. Zaśmiałam się słysząc jego słowa. Język
mu się nieźle plątał.
- To ty całowałeś chłopaka.- uśmiechnął się zadziornie.
- Ale w słusznej sprawie.- wytłumaczył. Gdy stanęliśmy na
parkiecie ręce Deana wylądowały na moim tyłku. Gdybym była trzeźwa pewnie oberwałby
już dawno w twarz, ale taka też nie byłam. Kolejny raz zachichotałam. Ręce
bruneta kleiły się do mojego ciała, a raczej do pośladków. Chłopak bez żadnych zahamowań
mnie pocałował. Chciałam nawet to zakończyć, ale chłopak gwałtownie się ode
mnie oderwał. Zmarszczyłam czoło i spojrzałam na leżącego na ziemi chłopaka.
Obok niego stał chłopak. Spojrzał na mnie, a później na Deana. Kilka razy mu
przywalił, a później chwycił moje ramie i wyciągnął mnie na zewnątrz.
Próbowałam sobie przypomnieć skąd znam tego kolesia. Gdy uderzyło we mnie
chłodne powietrze wszystko do mnie dotarło. Szarpnęłam swoją rękę i zrobiłam
kilka kroków do tyłu. To był Zayn.
- Co ty do cholery zrobiłeś?!- warknęłam oburzona jego zachowaniem.-
Jakim prawem go uderzyłeś?!- twarz Zayna przypominała wulkan, który lada chwila
miał wybuchnąć. Przeczesał palcami włosy.
- Nie będę patrzył jak jakiś ciul cię obmacuje!- tym razem to on
na mnie warknął.- Co ty właściwie robisz?! Najpierw całujesz się z tą laską, a
później ten koleś!- krzyczał kolejny raz na moją osobę.
- Nie twój pieprzony interes! Śledzisz mnie czy co?!
- Tak się składa że wszystko widziałem, bo przyszedłem z
kumplami.- wysyczał przez zaciśnięte zęby. Za swoimi plecami dostrzegłam jego
kolegów.
- Odpieprz się ode mnie! Będę robiła co mi się żywnie podoba, a
tobie nic do tego!- jego mięśnie się napięły, a szczęka zacisnęła. Jego oczy
wypalały w mojej głowie dziurę. Poczułam czyjąś rękę na ramieniu. Obróciłam
się. Była to Brooke i James. Widocznie Max został z Deanem. Dziewczyna podała
mi kurtkę, którą zaczęłam na siebie wkładać. Zayn szybkim krokiem ruszył w
stronę Jamesa. Nie dobrze! Obróciłam się i także ruszyłam w tamtym kierunku. Malik
jednak był szybszy. Popchnął Jamesa na ścianę.
- Jesteś jej przyjacielem, tak?! Czemu doprowadziłeś ją do takiego
stanu?! Ledwo się trzyma na nogach. Jakiś typ ją obmacuje, a ty masz to gdzieś!-
Zayn chyba jeszcze nigdy nie był tak wściekły. Na jego szyi pojawiła się żyłka.
Próbowałam jakoś odsunąć ich od siebie, ale nie potrafiłam. Byłam za słaba. Na
szczęście Louis odciągnął Mulata od Jamesa.
- Zamknij się!- warknął w jego kierunku James. To była tylko
dodatkowa zaczepka by prawy sierpowy Zayna trafił mojego przyjaciela. Stanęłam
między nimi. To było okropne. Oni niemal pożerali się wzrokiem. Czułam że to
się źle skończy. Spojrzałam na Louis,
który próbował jakoś go odciągnąć.
- Zabierz go do domu, błagam.- wyszeptałam. Chłopak doskonale to
usłyszał. Szarpnął Malika za ramię, a on gwałtownie obrócił się w jego stronę.
- Zostaw mnie! Myślisz że ten debil odprowadzi ją bezpiecznie do
domu?!- warknął.
- Ja ją odprowadzę, a wy idźcie.- zaoferował chyba Niall. Szczerze
to cholernie w myślach mu dziękowałam. Zayn w końcu odpuścił i pozwolił
Niallowi mnie odprowadzić. Gdy wszyscy się rozeszli mogłam z bezpiecznymi
myślami iść do domu. Byłam zła na Zayna. Dłuższą chwile szliśmy w ciszy, w
końcu jednak postanowiłam się odezwać.
- Dziękuje.- szepnęłam do blondyna.
- Za co?- zdziwił się. Spojrzałam na niego. Jego twarz była taka
spokojna i opanowana. Tak jakby przed klubem nic nie zaszło.
- Że nie musiał mnie odprowadzić Zayn.- chłopak się uśmiechnął. Jego
uśmiech był taki chłopięcy. Zaczęło mnie ciekawić ile on właściwie ma lat.
- Co właściwie jest między wami?- spytał ni sto ni zowąd.
Wzruszyłam ramionami. Zastanowiłam się na odpowiedzią na jego pytanie.
- To chyba największy idiota jakiego poznałam.- patrzyłam na swoje
stopy. Próbowałam iść w miarę stabilnie. Pod wpływem alkoholu nie było to takie
łatwe jak wydawało się na początku.- Czasami go nienawidzę, a czasami… Sam
rozumiesz.- nie chciałam mu mówić że kocham Zayna. To był jednak kolega Zayna,
nie mój. Wydawał się taki inny, ale jednak kolega Zayna. Gdy dotarliśmy pod mój
dom, mogłam odetchnąć z ulgą że wreszcie
pójdę spać i skończy się ten głupi dzień. Jeszcze raz podziękowałam chłopakowi
i poszłam do domu. Było około czwartej nad ranem. Po cichu weszłam do domu i
pobiegłam na górę. Schowałam się w swoim pokoju, a następnie położyłam na
łóżku. Miałam problemy z zaśnięciem, ale w końcu się udało co było dla mnie
zbawieniem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mega długi rozdział. ;D Mam nadzieje że podoba się mała odmiana
zachowania Maggie. ;3
CZYTASZ = KOMENTARZ = MOTYWACJA
Świetny !! :3
OdpowiedzUsuńA Zayn jaki zły.. :D
Kocham tego typu akcje.
Ojeju.. Jak ty zaskakujesz.. Nigdy nie da się przewidziec co będzie w kolejnym rozdziale i to mi sie bardzo podoba. Jak zwykle Wspaniałe *-* Czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńMyślałam że jest do przewidzenia to co napisze. ;P
UsuńCudowny. Czekam na nn<3
OdpowiedzUsuńHahah Meg zaszalałaś :)). Wściekły Zayn 'o'. Nie no kocham to <3 Czekam z niecierpliwością na następny <3
OdpowiedzUsuńcrazystories-about-1d-and-lbg.blogspot.com
~Izzy
cUDO <3
OdpowiedzUsuńlove <3
OdpowiedzUsuńKiedy dasz następny ?
OdpowiedzUsuńSuper ....... Kocham to <3
OdpowiedzUsuńNo nareszcie:-D!!!!! Meg pokazała, że jest prawdziwą młodą dziewczyną, a nie jakąś... flegmatyczką hahaha:-) I Zayn tak strasznie wściekły:-) Kocham Twój blog. Przelewają się przez niego wszystkie uczucia. Przyjaźń, miłość, złość, nienawiść, zazdrość, miłość rodziców. Jeszcze tylko pożądania brakuje, ale pewnie i to się pojawi. Ah cały czas się zachwycam nad zachowaniem Meg. Fajnie, że poszła na imprezę, no bo w sumie jak nie w jej wieku to kiedy? Ciekawa jestem co wymyślisz dalej. Powodzenia i dużo weny<3. Anka
OdpowiedzUsuńImprezy miało nie być, ale jakiś anonim w komentarzu podsunął pomysł. To nie pierwszy raz kiedy używam waszych genialnych pomysłów. ;3
UsuńDziękuję anonimowi:-). No, ale tak ogólnie cieszę się, strasznie się cieszę, że Zayn się wkurzył:-D Od razu widać, że mu naprawdę zależy. Też bym chciała takiego Zayna<3 A tak wgl DZIĘKUJĘ:-) Miałam dzień do bani, a teraz po przeczytaniu szczerzę się do ekranu jak jakaś wariatka:-D Anka
UsuńFajnie że poprawiłam ci humor. ;3
UsuńPs Też bym chciała takiego Zayna. Przynajmniej mam go w głowie. ;P
A co do pomysłów, to właśnie coś mi wpadło do głowy. Czytałam w swoim życiu kilkanaście blogów, ale w żadnym nie znalazłam dwóch rzeczy. Mianowicie, Zakochany Zayn mógłby z zespołem zaśpiewać Meg piosenkę. Albo ta 2 opcja (bardziej mi się podoba): mógłby ją porwać:-D. Oczywiście nie musisz wykorzystać mojego marzenia, ale sądzę, że nie tylko ja bym chciała być porwana przez Zakochanego Zayna;-) Ah, szkoda tylko, że to marzenia. Znowu się rozpisałam. Muszę ograniczyć moje wywody. Anka
UsuńPomyślę. ;P Jak na razie mam plany co do przyszłego rozdziału. :)
UsuńNo to już piszemy ! :D
UsuńGeeenialne *.*
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział. Zayn - obrońca, taki męski. Ale zrobił wstyd dziewczynie. Mam nadzieję, że się pogodzą.
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam na twoją książke <3<3<3
OdpowiedzUsuńhaha długo będziesz czekała. ;3
UsuńJejku ♥ Rozdział z dedykacją dla mnie ! Wow, jeszcze 10 minut temu nawet bym o tym nie pomyślała ! Naprawdę ciesze się, że spodobał Ci się ten pomysł. Wymyśliła go tak nagle, zaczyna się robić ciekawie ! Niby długi rozdział, ale tak wciąga, że nawet się nie skapnęłam, że to koniec. Jeszcze raz dziękuję Ci za dedykację, a w razie czego to mam na imię Weronika :D Może jeszcze dam Ci jakąś wenę ♥ Rób dalej to co robisz, bo robisz to świetnie ♥
OdpowiedzUsuńWeronika ♥
Aaa to Twój pomysł z tą imprezą? W takim razie jak już pisałam wyżej: dziękuję:-) Szalona Meg- to jest to. Anka
UsuńTo ja dziękuje że świetny pomysł. ;*
UsuńNie ma za co, ja tylko podsunęłam pomysł, a Dominika (jeśli możemy być na Ty) go rozwinęła i ubarwiła. Ja powinnam podziękować ♥
UsuńWeronika ♥- tak się będę podpisywać.
Możemy być na ty. xD
UsuńTak, to mój pomysł. Nmzc.
UsuńWeronika ♥
A więc Weronika.
UsuńWeronika ♥
super. ! next. !
OdpowiedzUsuńPiękne Piękne Piękne <3 Już nie mogę się doczekać następnego :*
OdpowiedzUsuńSuper rozdział tak jak autorka !!!
OdpowiedzUsuńTak mnie to wzięło,że nawet nie zauważyłam,że jest dłuższy :P
OdpowiedzUsuńJesteś jedną z nieniewielu blogerek,których rozdziały czytam/łam tak chętnie :*
Czekam na nn ^^
O jak miło. ;3
UsuńTaki Zayn jest mega! Zakochany i zazdrosny i jeszcze bije się w jej sprawie! Aww *.* Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńW 100% się z Tobą zgadzam! ;)
UsuńKochanie - nie przeszkadza ci, że tak do ciebie mówię, bo ja uwielbiam mówić tak do innych :D.
OdpowiedzUsuńJak tam u ciebie? Jak ci się żyję? Jak czujesz się z tym, że nie skomentowałam tamtego rozdziału?
Tak ja, mały głupi człowiek, który aktualnie musi pisać wypracowanie, przy okazji robiąc dwa inne projekty oraz ucząc się do testu. Nie wiem co zrobię, nie wiem od czego zacząć. A zapomniałam przy okazji oglądam - słucham meczu Widzewa, no wiesz prawdziwa łodzianinka.
Kocham zazdrość u chłopaków, to jest słodkie. Jednak nienawidzę kiedy chłopak kłóci się z przyjacielem swojej wybranki. Jestem zirytowana zachowaniem dwójki chłopaków. Oj, Meg chyba twój przyjaciel się chyba w tobie podkochuje. Modle się wręcz o to aby kochana Meggie otworzyła się na innych oraz o to, aby ona i Zayn byli razem. Jeszcze ta cholerna ciąża. Zbyt bardzo mnie kochanie zaskakujesz.
Widzisz kolejny mój skromny komentarz. Znów muszę cię za to przeprosić.
Oj jak jakbym chciała dostać od ciebie dedykacje na jakiś rozdział.
Nie przeszkadza mi że tak do mnie mówisz. ;P
UsuńJakoś żyje. dzisiaj miałam próbne egzaminy. Masakra jakaś. Źle się czuje że nie skomentowałaś. xD Zawsze czekam na twoje komentarze bo są takie długie. ;P Dostaniesz dedyk, bo zasługujesz za te długie komentarze. ;3
Powinnam sie uczyć do dwóch sprawdzianów, ale nie mogłam się oprzeć by nie przeczytać:) Rozdział wyszedł cudownie<3 Mam wielką nadzieję, ze Maggie będzie z Zaynem i będzie wszystko dobrze, ale pewnie masz dla nas wiele niespodzianek, czekam na nie :) Dużo weny oraz wiele wolnego czasu bys mogła dla nas pisać <3
OdpowiedzUsuńTez powinnam się uczyć, bo egzaminy próbne obecnie mam. No niestety wolałam napisać rozdział. ;P
Usuńkocham kocham kocham <33 czekam na nexta :D :*
OdpowiedzUsuńMmm.. Szybko dalej <3 Kooocham Cię ;**
OdpowiedzUsuńOMG OMG cudowne
OdpowiedzUsuńproszę pisz następny
uwielbiam twoje opowiadania masz taki świetny styl kocham i jeszcze raz kocha
Dużo weny <3
Jutro mam 2 sprawdziany i jeszcze kartkówkę z geografii ale twoim rozdziałom nie da się oprzeć uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńdużo weny<3
Cudoooo!!!
OdpowiedzUsuńBaaaaardzo fajny! Jak najszybciej dodaj następny! ;)
OdpowiedzUsuńKola
Next ♥
OdpowiedzUsuńO matko, świetny rozdział!!!! Kocham twojego bloga jest zajebisty :) Masz naprawdę ogromny talent<3 Pozdrawiam i czekam na nn:)
OdpowiedzUsuńSuper by bylo jakby w nastepnych rozdzialach pojawil sie ex maggie i np. zaczal ja szarpac, robic jej sceny w miejscu publicznym i wkroczylby zain :) awww jak ja kocham twoje opowiadanie jest cudowne i mam nadzieje, ze im sie ulozy. I prosze zamiesc w nastepnym rodziale notke o ciazy lily z malikiem ( jak juz pisalam pod poprzednim rozdzialem mam nadzieje, ze to sciema ) czytam tez bloga o Lu i Holly i musze ci powiedziec, ze dzieki tym opowiadaniom polubilam 1D :) :) prosze dalej dla anonima, ktory zawsze komentuje twoje wpisy :333
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za bledy ale na tel mi sie juz poprawiac nie chcialo :P
UsuńZAYN*
UsuńRozumiem błędy typu 'o' zamiast 'ó', albo 'z' zamiast 'ż', ale, żeby imię Zayn'a źle napisać ?
Weronika ♥
Caly czas ja ( anonim kochany spamujacy ci pod wszystkim ) :)))) chcialbym zapytac sie o twojego trzeciego bloga i czy skonczylas juz remont i jak efekty? Zadowolona? Bede sie podpisywac Mix, zebys wiedziala, ze to ja :3333
OdpowiedzUsuńKolejny fajny pomysł. ;P Może wykorzystam. :) Jeżeli chodzi o mojego trzeciego bloga, to muszę coś na niego napisać. Remont skończony i strasznie mi się podoba efekt. ;D Miło że pytasz.
UsuńTez dzięki opowiadaniom polubiłam 1D. ;> Dziękuje że zawsze komentujesz. To dużo dla mnie znaczy.
Zajebisty jak zwykle. :*
OdpowiedzUsuńZajebiste są te rozdziały! Nie mogę się oderwać od tego FF! < 333
OdpowiedzUsuńCzekam na nn xx
+ U mnie nowy rozdział, zapraszam :))
oooooezuuuuuu!!!
OdpowiedzUsuńBoskie! *.*
I to zdjęcie Zayna *o*
I jaki zazdrosny mhmmmmmm <3
nie no jak oni zrobili ten zakład to myślałam, że nie wiem hahah :D
Nie no kocham toooo! <3
Czekam na nastepny ;**
Weeeeny <3
Blog został pomyślnie dodany do ministerstwa. Bardzo przepraszam za zwłokę, nie było to moją winą, lecz poprzedniej właścicielki. Proszę też o wstawienie linku/buttonu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Jesse xx
[ministerstwo-ff-o-one-direction]
Dziękuje i rozumiem. ;>
UsuńDodałam link do zakładki Spisy. ;)
UsuńCudowny!! <3
OdpowiedzUsuńJa mam jutro wycieczkę, więc na luzie nadrabiam. Dobrych wyników dla wszystkich uczących się, a tobie dodatkowo weny i chęci do pisania. Niall to slodziak Awh. :3
OdpowiedzUsuńAwh. :3
Cudownny ;D
OdpowiedzUsuń____________
A dodasz jeszcze kiedyś wątek z TYM KIMŚ kogo już nie ma. No wiesz.. misiu, Bransoletka itd..
Fajnie by było gdybyś wróciła do tego tematu, choćby na chwilę :)
Na pewno wrócę, bo to bardzo ważny wątek. ;P Ale raczej nie pojawi się w przyszłam rozdziale, bo już sobie akcje zaplanowałam. ;D
UsuńKiedy nowy????
OdpowiedzUsuńzajebisty czekam na nexsta
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział !! Coś czuję że szykuje się nowa afera ;)))
OdpowiedzUsuńDużo weny życzę xx PS.JA CHCE JUŻ NEXTA!!!
Supcio. Jest meeega ;D
OdpowiedzUsuńKiedy nowiutki????
OdpowiedzUsuńNiki slonce ,kiedy kolejny?????? <3
OdpowiedzUsuńNajlepszy rozdział <3
OdpowiedzUsuńKiedy dalej czika? <3
OdpowiedzUsuńCóż... muszę przyznać, że Zayn bardzo... delikatnie wkroczył do akcji xD
OdpowiedzUsuń